Dziennik #272/2025 - nic

@ataraksja · 2025-09-29 17:51 · polish

Dobry wieczor.

Spalam jak zawsze w ostatnim czasie czyli chujowo. Mam juz dosc.

Rano wizyta lekarska I nic ciekawego nie ustaliliśmy. Podzieliłam sie tym jak bardzo cierpię z powodu rozpadu przyjaźni jak bardzo chce mi sie okaleczać i jak bardzo nie moge spac. Będą kombinować dalej jak mnie postawić na nogi bo przez jakieś pojedyncze dni bylo juz troche lepiej ale za sprawą nieudanej przyjaźni znow jest pizda. Cóż moge powiedzieć..

Spędziłam dzien na udrękach psychicznych. Poza tym ze jestem w bardzo słabej formie to jeszcze dzieją sie tutaj bardzo źle rzeczy. Dwojka pacjentow ma potężne problemy ze zdrowiem. Poza tym na całym oddziale panuje jakieś dziwne natężenie negatywnych emocji. Albo to ja tak czuje juz sama nie wiem. Mi jest ciezko z powodu spraw osobistych ale z otoczenia odbieram jakieś negatywne emocje I ten zły nastroj jest jeszcze bardziej podbity.

Wieczorem zapadła decyzja ze będą ściągnięte wszystkie lustra. Okazało sie ze nie tylko ja zgłaszam samobójcze zapędy i taka podjęli decyzję żeby nas chronić. Stety niestety ja juz od paru tygodni mam obczajone jak można sobie zrobić tu krzywdę ale nie robie tego ze względu na moich bliskich. Nie chce im dostarczać trosk bólu i cierpienia. Choć to bardzo trudne ale kocham wiec wkładam nadludzki wysiłek w to żeby w koncu do kurwy nędzy stanąć na nogi. Tak bardzo sie boje ze oni wszyscy ode mnie odejdą i zostanę z tym całym syfem. Nie moge przez to spac w nocy. Dochodzi do tego ze kłamie. Ściemniam ze jest lepiej niz jest w rzeczywistości bo boje sie ze jak ciągle bede snuć katastroficzne scenariusze to mnie zostawia jak przyjaciółka. Moje zycie ssie. Jest mi kurwa ciezko.

Nie wiem co mam robić ze swoim życiem.

Do jutra.

#polish #pl-blog #pl-emocjonalnie
Payout: 3.352 HBD
Votes: 56
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.