Dziennik #307/2025 - nie wiem

@ataraksja · 2025-11-03 17:46 · polish

gbb59ba42b75a2fcd70f3aed6bdee841ab1ac6f0e3ec390e9f1d3181ac36f210c4b9568f1a3636dbca30148952a13fdf77b6437ed8663cbde3922647b251aef3e_1920.jpg Źródło: Pixabay


Dobry wieczór. Ta noc była tak fatalna, że czuję się jakbym nie spała wcale. W nocy miałam już taką frustrację, że wstałam, zaparzyłam sobie trzy torebki melisy i mówiąc szczerze równie dobrze mogłabym ją sobie wstrzyknąć dożylnie, bo efektu brak. Boli dusza. Bardzo boli dusza. I tęskni za tymi, których już nie ma. Czuję się poraniona do granic możliwości. Tęsknię, płaczę, snuję się z kąta w kąt. Nienawidzę początku listopada, bo każdy mój skryty w sercu ból wypierdala na wierzch i atakuje ze zwielokrotnioną siłą, bo wszystko nawala jednocześnie. A mam kogo odwiedzać na cmentarzu.. Jakkolwiek próbuję wstać to i tak gówno z tego wychodzi. Jutro idę do lekarza. Nie dla siebie. Dla siebie to mam jedynie ochotę pić, okaleczać się, nie być. Dla moich bliskich, ponieważ oni nie zasługują na to, co ja przechodzę w związku ze śmiercią ważnych dla mnie osób. Idę i w sumie nie wiem po co. Co mam jej powiedzieć? Siema, dwa tygodnie temu wyszłam ze szpitala i jest rozpierdol podobny do tego co był przed szpitalem? Bo dzieje się to, to, to i jeszcze to, a do tego to? Co mam jej do kurwy nędzy powiedzieć? No, mogę się pochwalić odpowiedzialnością, bo jak piję to nie biorę leków, a jak biorę leki to nie piję. Brawo Paula, odjebane perfekcyjnie. Chociaż wczoraj złamałam tę zasadę i bałam się, że coś się stanie, ale nie stało się nic i to otworzyło niebezpieczną furtkę. Leżę w fotelu, patrzę w kolorowe światełka, które oplatają półkę nad moją głową i myślę po co to wszystko i ni chuj nie znam odpowiedzi. Mam dość. Ciężko mi się oddycha, oczy bolą od płaczu, a kataru współczułby mi każdy ćpun. Ujebałam sobie w głowie, że jutrzejsza wizyta u lekarza rozwiąże cokolwiek, a tak naprawdę nie rozwiąże to żadnego z moich problemów, bo ich się po prostu nie da rozwiązać. Ostatnie dni burzą w moich oczach mój wizerunek twardego człowieka. Jeszcze w oczach innych to nie runęło, ale sama przed sobą jestem już miękką pizdą. Wiem, że nie targnę się na życie jak prawie zrobiłam to dwa lata temu, ale ten listopad naprawdę daje mi w pizdę ostro. Do jutra.
#polish #pl-blog #pl-emocjonalnie
Payout: 3.703 HBD
Votes: 67
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.