Proteinowe ptasie mleczko

Cześć. Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na słodką przekąskę. U mnie pełni ona rolę pełnoprawnego, dodatkowego posiłku. Lubię bardzo słodkie jedzenie i taki deserek pozwala mi wytrwać w diecie. Nazywanie tego ptasim mleczkiem jest lekkim nadużyciem, niemniej jednak: jest słodkie, jest smaczne, robi się szybko z ogólnodostępnych składników, więc polecam spróbować. Składniki: - 300 ml wrzątku - 250 g serka wiejskiego - 35 g odżywki białkowej [sprawdzałam ze smakiem czekoladowym i bananowym, czekolada zdecydowanie wygrywa] - 10 g żelatyny - słodzidło [opcjonalnie] W pierwszej kolejności musimy zagotować wrzątek. 300 ml wrzątku przelewamy do naczynia. Polecam skorzystać z czegoś co jest dość wąskie i wysokie, będzie najłatwiej zblendować.  *Źródło: fotografia własna* Następnie do wody dodajemy dodajemy 10 g żelatyny i w moim przypadku 10 słodzików. Musimy to porządnie rozmieszać. Warto na ten proces poświęcić więcej czasu, bo jak żelatyna nie będzie dokładnie rozmieszana to będą nam strzelać pod zębami gumowe grudki. Widziałam też wersję, że zamiast żelatyny dodaje się galaretkę, ale osobiście nie testowałam, przedstawiona w tym wpisie wersja najbardziej mi odpowiada.  *Źródło: fotografia własna* Stworzoną mieszankę zostawiamy do przestygnięcia. Żelatyna nie może zacząć tężeć, ale nie może być też wrzątkiem. Gdy już jest wystudzona dodajemy do mieszanki 250 g serka wiejskiego.  *Źródło: fotografia własna* Kolejnym krokiem jest dodanie 35 g białka. Zdecydowanie polecam smak czekoladowy.  *Źródło: fotografia własna* Bierzemy blender i wszystko miksujemy na puszystą masę. Na ten proces również warto poświęcić dłuższą chwilę, żeby pozbyć się wszelakich grudek. Masa ma być gładka i napowietrzona, chociaż nie wiem czy to się lekko nie wyklucza, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.  *Źródło: fotografia własna* Powstałą piankę przelewamy do miseczki i na kilka godzin wstawiamy do lodówki. Tak, wiem, mam syf w lodówce, przepraszam.  *Źródło: fotografia własna* Po kilku godzinach zajadamy ze smakiem przepyszny, chłodny deser. Mnie zjedzenie takiej miseczki bardzo uszczęśliwia i zaspokaja moją potrzebę na słodkie. Nie wiem czy da się to zrobić w takiej formie, żeby pociąć na kawałki, ale mi pasuje wersja miseczkowa. Myślę, że spoko to by się komponowało z owocami lub polewą z gorzkiej czekolady. Prosto, szybko, bardzo smacznie i makrosowo!  *Źródło: fotografia własna* Makroskładniki: - kalorie: 422 - białko: 63 g - tłuszcze: 15 g [można użyć serka wiejskiego light jeśli dla kogoś to za dużo] - węglowodany: 9 g Polecam, 10/10!