Jak można miło spędzić upalny niedzielny dzień ? Nic tylko wybrać się do szpitala na ostry dyżur. Oczywiście nie dla przyjemności.
W niedzielny poranek moja partnerka dostała bardzo silnych bólów z prawej strony. Podejrzewaliśmy że to zapalenie wyrostka. Stwierdziliśmy że nie będziemy dzwonić po karetkę tylko pojedziemy sami. I to był wielki błąd.
Po przybyciu na ostry dyżur w szpitalu górniczym zatrzymaliśmy przy okienku które wydawało się rejestracją. Jakże to było mylne stwierdzenie. W okienku Pan hmmm chyba pielęgniarz spytał o co chodzi. Więc wytłumaczyliśmy grzecznie że jest podejrzenie zapalenia wyrostka. A Pan zadał pytanie " ma Pani skierowanie ? " Nie bardzo zrozumiałem o co mu chodzi. I spytałem skąd mam mieć to skierowanie. A on że od lekarza rodzinnego. Starałem się być bardzo grzeczny i wytłumaczyłem Panu że przykro mi ale w piątek nie przewidziałem ataku wyrostka który będzie w niedzielę i nie byłem po skierowanie u lekarza. Po kilku przepychankach słownych wysłali nas do pokoju nr. 7 aby zapytać czy zarejestrują nas bez skierowania. W tymże magicznym pokoju powiedzieli nam że tak. A więc wróciliśmy do okienka. Z okienka wysłali nas ponownie do pokoju nr. 7 aby się zarejestrować :-) Jest udało się. Mamy to. Po udanej rejestracji skierowano nas do pokoju nr.6 gdzie przyjmuje lekarz internista. Spoko tylko 3 osoby przed nami pójdzie szybko. Po 50 minutach mieliśmy już skierowanie od internisty do chirurga i udaliśmy się do pokoju nr. 28 ( pamiętajmy o tym że moja partnerka wiła się z bólu) Na szczęście chirurg przyjął bardzo szybko.Po ponad 3 godzinach moja partnerka wyszła z pokoju 28 i powiedziała że musimy jechać na 3 piętro do urologa. Tam ją skierował chirurg bo on nic nie widzi tylko mocz mu się nie podoba. ( Dodam że przez te ponad 3 godziny miała robione badania typu mocz, krew, usg i rentgen ) Pan urolog cierpiał chyba na Alzheimera bo pytał o wszystko po 10 razy i powtarzał " aha już pytałem " Urolog z wyników badań stwierdził że widzi mały kamyczek ale po drugiej stronie. I odesłał nas ponownie do chirurga. W między czasie u chirurga dostała jakąś kroplówkę przeciw bólową. Chirurg stwierdził że nic jej nie dolega i odesłał do domu. Cała sytuacja trwała ponad 6 godzin. Powiem szczerze że ja omijam lekarzy i wszystko co z tym związane i jestem w potężnym szoku jak działa nasza służba zdrowia. To jest jakaś potworna porażka. Za co my płacimy ? Za co oni biorą niemałe pieniądze. Chociaż małe bo ciągle strajkują. Nie życzę nikomu wizyty w górniczym szpitalu w Bytomiu.
Posted using Partiko Android