Nocny Rajd Rowerowy 214 był wycieczką do Swoszowic, które słyną ze swojego uzdrowiskowego charakteru oraz drogich posiadłości. Pretekstem był powrót na rynek wtórny małej chatki za 6 mln zł, ze znanym właścicielem w tle. Standardowy wyjechaliśmy z terenu Politechniki i od razu skierowaliśmy się w tamte strony. To musiało skutkować podjazdami, a te nie opuściły nas do samego końca trasy. Odwiedziliśmy wymienioną wcześniej lokalizację i ruszyliśmy na eksplorację terenu. Po drodze trafiliśmy na kilka fajnych budynków, często wymieszanych z zabudową typową dla małych miejscowości pochodzącą z czasów, gdy Swoszowice nie były jeszcze częścią Krakowa. Kilka zabawnych skrótów, szybkich zjazdów, mordęgi na podjazdach i zrobiło się całkiem ciemno. Pozostało nam obrać kierunek na Kraków .. yyy wrrrróć - kierunek na centrum Krakowa i wracając odnaleźliśmy jeszcze źródełko złocistych trunków przedniej jakości wydawanych na wynos w butelkach usimy tam jeszcze wrócić) - na tyle nas jeszcze stać, nieruchomości w Swoszowicach na pewno jednak nie damy rady kupić. Chyba że mowa o zepsutych rowerach 😆
