Tradycyjne już nasze "święto ruchome" - podjazd pod Chorągwicę. Tak czasem bywa, że brakuje pomysłu na rajd, a w nogach znudzone waty 😉 Właśnie wtedy na białym koniu wjeżdża Chorągwica, gotowa nas poniżyć i zmusić do prowadzenia roweru na podjezdzie. Oczywiście musieliśmy przejechać przez całe miasto, wraz z płaską ścieżką na prawym brzegu Wisły. Jednak weryfikacja nastąpiła, gdy tylko musieliśmy z niej zjechać i minęliśmy już strefę przemysłową w Brzegach. Zrobiło się trochę pod górę, co było tylko zapowiedzią "the podjazdu", z ostrym finałem tuż przed punktem widokowym. Tam naładowaliśmy baterie i ustawiliśmy przerzutkę w retro szosie naszej najnowszej koleżanki. Krótki podjazd pod sam maszt i zgadywanka jaka jest jego wysokość. Potem już tylko w dół, zjazd za zjazdem z przerwą na wyplątanie sznurówek z korby. Krótki przejazd przez Sierczę napastowaną przez tuningowane samochody i znowu zjazdy. Aż do danych granic Wieliczki. Potem nowa droga KRK-WIE ze słynnym twisterem i szybko do domku. Kładka nad ulicą Powstańców Śląskich i rozjazd w swoją stronę. W ten sposób dotarliśmy do najnowszego rajdu i walczyć będziemy o aktualne relacje. A gdzie pojedziemy następnym razem? To jeszcze nie rozgryzione, ale jest już plan na jeszcze kolejny wtorek. Będzie zabawnie, sledźcie nasze wydarzenia 😎
Nocny Rajd Rowerowy #217 Chora-gwica po raz kolejny
@grupa-rowerowa
· 2024-08-22 14:55
· polish
#polish
#gruparowerowa
#krakow
#bike
#pl-travelfeed
#aroundtheworld
#photography
Payout: 0.000 HBD
Votes: 216
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.