[Hive Tips & Tricks #5]O przypinaniu postów /komentarzy do bloga -sprawdź czego nie wiesz

Przypinanie postów jest dość popularne w wielu serwisach. Mamy taką możliwość również na Hive. Z trzech największych serwisów ecency.com, peakd.com oraz hive.blog na tych dwóch pierwszych jest to możliwe.  Czy wiedzieliście, że można również przypinać na bloga swoje komentarze? Peakd.com nie umożliwia zrobienie tego za pomocą swojego interfejsu, ale honoruje przypięcie komentarza. Za pomocą samego ecency różne posty/komentarze można przypinać zależnie, czy korzystamy z strony internetowej, czy aplikacji na telefonie (sprawdzałem tylko na androidzie). Ecency jeszcze posiada wersje deskopową, ale nie wiem jak tam to wygląda. Strona internetowa ecency.com nie pozwala przypiąć postu/komentarza, który jest napisany w jakiejkolwiek społeczności. Aplikacja na android nie ma takiego ograniczenia. Czym właściwie jest przypięcie wpisu/komentarza do bloga? Jest to zapisany w blockchainie json.  Post i komentarz tak naprawdę nie wiele się różnią od siebie. Oba posiadają permlink. Przyjrzyjmy się mojemu komentarzowi.  U góry zaznaczony jest nasz permlink. ecency.com - pozwala mi go przypiąć, no chyba, że zostałby napisany do postu w społeczności, wtedy to już ecency.com nie wyświetla tej opcji ;). Trochę ciężko bawić się z interfejsami w ciuciubabkę, ale możemy sami po prostu zrobić wpis do blockchain'a i umieścić permlink do wpisu/komentarza, który nas interesuje. Musimy zalogować się (np za pomocą hive keychain) na https://hive.ausbit.dev/@twójnick Znajdujemy w lewej kolumnie następującą sekcje  Klikamy w ołówek.  Szukamy sekcji "pinned" - jeśli nie mamy nić przypiętego wcześniej, to klikamy "pinned" w Commonly Supported Props i wyskakuje nam okienko, gdzie wklejamy permlink, jeśli mamy przypięty wcześniej wpis edytujemy permlink na pożądany. Zapisujemy zmiany i sprawdzamy, czy działa.  Wpis dedykuje @racibo, który prowadzi na koncie @poprzeczka konkurs, którego przebieg relacjonuje w komentarzach. Myślę, że to też dobry pomysł na ogłoszenia, którymi nie chcemy sobie bloga zaśmiecać.