Piękna polska jesień zawitała na Roztocze! 🍂
Korzystając z okazji wybrałem się na spacer po lesie. Oczywiście nie bez celu. Wziąłem nożyk i wiaderko na grzybki 🍄
Ciężko mi opisać jaką przyjemność sprawia spacer po lesie o poranku, gdy inni jeszcze smacznie śpią. Zapach wilgotnych liści i mchu czuć już na skraju lasu 🌳
A oto kilka zdobyczy z 3-godzinnego spaceru:
Wszystko trzeba następnie przesortowac, bo dopiero po rozcięciu grzybka widać czy nie ma robaków. U mnie sortowanie jest głównie ze względu na wielkość grzybków. Największe są cięte do suszenia, średnie gotujemy i mrozimy a najmniejsze do słoika z octem - najlepsze do % 🥂.
Roztoczańskie lasy słyną z bogactwa w grzyby. Wiele osób odwiedzających moją agroturystykę na https://majorkaroztocze.pl/ dopytuje czy "to prawda co w internetach piszo". Także dementujemy plotki i potwierdzam - tak, są u nas grzyby. Co roku, w zależności od pogody raz więcej, raz mniej, ale zawsze są. Nigdy nie było u mnie w domu Wigilii bez samodzielnie zebranych grzybów.
Po powrocie nastawiony na zbiory chwyciłem jeszcze za wiaderko i zebrałem opady orzechów włoskich na mojej posesji.
Jeżeli dostałeś/aś urlop dopiero jesienią i nie wiesz gdzie uderzyć - zapraszam na Roztocze. Mam też do wynajęcia chatkę w lesie nad rzeką Tanew na dłuższe pobyty i mogę wskazać kierunek, w którym iść po grzyby 🤣