
Jedną z pierwszych książek, które przeczytałem w tym roku, była rewelacyjna, najnowsza powieść Santiago Roncagliolo [„Rok, w którym narodził się diabeł”](https://peakd.com/hive-134382/@lesiopm/k162). Przy okazji lektury tamtej książki w notatce od wydawnictwa wyczytałem, że Roncagliolo jest peruwiańskim pisarzem, autorem „Nocy szpilek”. Stwierdziłem wtedy, że skoro „Rok…” tak bardzo przypadł mi do gustu, to tak samo będzie z „Nocą szpilek”, więc szybko zapisałem tytuł na liście do przeczytania.
„Noc szpilek” Santiago Roncagliolo to niezwykły, trzymający w napięciu thriller psychologiczny, którego głównymi bohaterami są czterej nastoletni przyjaciele: Beto, Moco, Carlos i Manu. Akcja powieści osadzona jest w Limie lat dziewięćdziesiątych, w kraju targanym wewnętrznymi konfliktami i społecznymi napięciami. Narracja poprowadzona jest z perspektywy czterech dorosłych mężczyzn, którzy po latach wracają w swojej opowieści do traumatycznych wydarzeń pewnej nocy. Ich koleżeństwo jest naznaczone typowymi zmaganiami okresu dojrzewania: budzącą się seksualnością, napięciami rodzinnymi i potrzebą akceptacji w ich środowisku społecznym.
Łączy ich niechęć, a wręcz nienawiść do jednej z nauczycielek, panny Pringlin. Kobieta jawi im się jako symbol opresyjnego systemu szkolnego i świata dorosłych, który ich nie rozumie i nie akceptuje. Jest wymagająca, potrafi wykorzystywać słabe punkty uczniów i nie waha się kontaktować z rodzicami, czego chłopcy za wszelką cenę chcą uniknąć. Punktem zapalnym staje się pozornie niewinny incydent – pytanie zadane na lekcji wychowania seksualnego prowadzonej przez pannę Pringlin. Konsekwencje tego wygłupu, początkowo ograniczające się do zwykłych kar szkolnych, w połączeniu z serią niefortunnych zbiegów okoliczności i narastającą frustracją chłopców, prowadzą do planu zemsty na nauczycielce.
„Noc szpilek” to mroczna i wielowarstwowa opowieść o dojrzewaniu w cieniu przemocy, o cienkiej granicy między ofiarą a katem i o tym, jak pojedyncze decyzje, podjęte pod wpływem chwili i silnych emocji, mogą doprowadzić do nieodwracalnej tragedii. Roncagliolo unika prostych ocen, zmuszając czytelnika do refleksji nad złożonością ludzkiej natury i konsekwencjami naszych czynów. To mocna, wciągająca lektura, która na długo pozostaje w pamięci.
To lektura trudna, ale niezwykle ważna, która pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami na długo po jej odłożeniu.

***
W cyklu "Ostatnio przeczytałem" chciałbym się dzielić z wami refleksjami na temat przeczytanych (lub odsłuchanych) książek. Kryminały i powieści sensacyjne są mi zdecydowanie najbliższe, ale często sięgam po political-fiction albo książki dokumentalne, biogramy czy wspomnienia.
***