Z Życia Wzięte #19

@locky772 · 2025-10-14 18:24 · polish

Tragedia...

Jechałem autobusem miejskim w BB oddać router i dostałem telefon od Mamy. Od początku dziwnie mówiła aż przeszła do sedna... "Arek, stało się coś strasznego... Wujek Zdzisiek nie żyje"...

Jakby we mnie wjechał samochód ciężarowy... Jakim cudem??!! Okaz zdrowia, silny i wytrzymały czterdziestopięciolatek...

Jakoś przetrwałem powrót do domu starając się o tym nie myśleć i zając czymś głowę, ale po wejściu do kuchni, zrobieniu kawy i spoczynku na krześle... Dotarło do mnie wszystko dopiero wtedy. Trójka dzieci z najstarszym w ósmej klasie. Duży dom, dwa domki pod wynajem bardzo oblegane i to wszystko zostało w rękach Ciotki, a on sam człowiek niezwykle otwarty, towarzyski, młody duchem, opiekuńczy i w dzieciństwie ulubiony wujek (w sumie aż do dzisiaj) i odszedł. Niespodziewanie, nic na to nie wskazywało... Przyznaje się bez bicia, rozryczałem się jak dziecko... Nie mogę tego pojąć myślami dzisiaj i ciągle szukam zajęcia żeby o tym nie myśleć. Piszę już trzeciego posta na Hive dzisiaj, bo to ostatnio moja ulubiona forma odpoczynku i odstresowania się... Nie wiem co będzie jak skończą się zajęcia, ale ogólnie ciężko dzisiaj.

Ulotność i nieprzewidywalność życia dzisiaj skonfrontowała się ze mną w brutalny sposób. Człowiek stara się całe życie, dba o siebie.. o kondycję, o dietę i prowadzi bardzo zdrowy tryb życia jak on. I co z tego ma? Siedząc na krześle w ukochanym przez siebie domu z widokiem na Babią Górę odchodzi z tego świata. Sam. Być może gdyby ktoś wtedy był w domu...

#polish #life #daily #diary
Payout: 0.000 HBD
Votes: 8
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.