Ciekawa sentencja.

@maciejficek · 2025-06-21 10:20 · Polish HIVE

Image is free for commercial use from pixabay.com.

Kiedyś przeczytałem w Internecie takie ciekawe zdanie: "Zwycięzcy robią to co chcą, przegrani to co muszą."

W języku polskim to zdanie jest o tyle ciekawe, że pozostaje prawdziwe bez względu na to, którą definicję słów "chcieć" i "musieć" przyjmiemy.

Przykładowo, jeśli ktoś robi to co lubi, czyli chce to robić, ma większe szanse na sukces, niż ten, kto robi to czego nie lubi, ale robi to bo musi. Zwycięzca chce się w pełni zaangażować temu w czym zwycięża, jest zdolny do większego zaangażowania. Pozostaje głodny, pozostaje głupi. Przegrany, robiąc coś bo musi, myśli o końcu, a jeśli coś się skończy, to mniejsza jest motywacja do starań i poświęceń.

Ale jednocześnie jest odwrotnie - co człowiek zazwyczaj lubi robić? To w czym jest dobry. A czego nie lubi? Tego w czym jest słaby. Stan tworzy reakcję. Reakcja tworzy stan.

Idąc jeszcze dalej, jeśli zwyciężasz w czymś po raz pierwszy, zaczynasz to lubić nawet jeśli robiąc to pierwszy raz miałeś do tego stosunek neutralny. A jeśli przegrałeś za pierwszym razem, teraz ta czynność zaczyna się kojarzyć z porażką, co zwiększa prawdopodobieństwo wpadnięcia w drugą opcję. Zwycięstwo tworzy zwycięzcę. Zwycięzca tworzy zwycięstwo. Klęska tworzy przegranego. Przegrany tworzy klęskę.

Wreszcie, zwycięzca robi to chce, bo... zwycięża. Zwycięzca wybiera pracę którą chce, dostaje się na doktorat który chce, wygrywa konkurs, a nagrodą jest to, że dalej robi to co chce. I chce teraz to robić jeszcze bardziej. A przegrany musi coś robić do momentu następnego osądu, kolejnej szansy. Proces tworzy skutek. Skutek tworzy proces, który stworzy następny skutek, i tak dalej.

Ciężko przejść z jednego stanu w drugi. Gdy ma miejsce zwycięstwo lub klęska, cały świat osoby zaczyna się trochę kręcić w stronę kontynuacji tego stanu. A potem kręci się coraz szybciej.

Niedawno przeczytałem także "Nvidia Droga do Sukcesu" Tae Kim'a, i tam szefuncio Nvidii tzw. "Jensen" powiedział w czasie sprzeczki do pewnego pracownika coś w stylu "co ty właścikwie robisz? bo ja robię to, co chcę". Ogólnie polecam tę książkę, bardzo dobra, szkoda, że nie jest dłuższa, ma w sobie taki trochę vibe biografii Jobsa Isaacsona oraz After Steve Trippa Mickle.

#polish #pl-blog #pl-artykuly
Payout: 0.000 HBD
Votes: 33
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.