Źródło: fairphone.com
Photo is free for commercial use from pixabay.com.
Dzisiaj zgodnie z zapowiedziami i przeciekami Fairphone przedstawił swój najnowszy produkt - smartfon Fairphone (Gen. 6), który dla uproszczenia będę dalej nazywał Fairphone 6. Swój wpis opieram jedynie na pierwszych info z mediów, nie mam fizycznego dostępu do urządzenia.
Pod wieloma względami wydaje się to premiera dużo lepsza niż Fairphone 5, a może nawet pobije najbardziej popularnego do tej pory Fairphona 4.
Przede wszystkim, cena jest 100 euro niższa niż w przypadku Fairphona 5, a ponadto koszty wydają się lepiej przemyślane. Fairphone 5 nie miał dobrego umiejscowienia w rynku. Tak naprawdę był to smartfon zbyt dobry dla nienajwiększych zapaleńców (a i tak, był zbyt dobry w nieodpowiednich aspektach - ekran i kamery zamiast procesor i czas pracy na baterii), a zbyt słaby dla zapaleńców. Fairphone 6 pod jednym z nowych filmów jako pierwszy komentarz miał napisane coś w stylu "this is what CMF Phone should be" - i teraz może media będą porównywać FP6 do CMF Phonów i rozpoznanie marki wzrośnie.
Fairphone 5 miał nabitą cenę, a prawie w ogóle nie rozwiązywał 2 największych wad 4, czyli rozmiaru i wagi. Procesor w 5 był nieadekwatny do ceny a ponadto pochodził ze specyficznej linii stworzonej z myślą o innych urządzeniach (np. słupach do zamawiania jedzenia w fast foodzie), więc trzeba było włożyć więcej wysiłku, żeby go porównać do innych smartfonów, co dla wielu ludzi było zbyt dużym wyzwaniem. Ale przede wszystkim - Fairphone 5 miał nabitą cenę przez kamery (w tym 50 MP przednią do selfie) i wyświetlacz OLED, który nawet nie miał dynamicznych herców. Te dwa upgrady były skierowane w stronę ludzi, którzy i tak moim zdaniem by Fairphona nie kupili.
Fairphone 6 wydaje się lepiej przemyślany. Megapixele spadły, ale jest mocniejszy procesor. Jest mniejszy rozmiar. Jest mniejsza waga. Nie ma wyspy aparatu, tylko obiektywy lekko wystają z tylnego panelu. Jest ekran z dynamicznymi hercami, co wydłuży czas pracy na baterii. Jest port usb-c z Power Delivery. Ekran ma nowoczesną ochronę Corning Gorilla Glass 7i. Ba, nawet trzy wersje kolorystyczne są w 6 moim zdaniem najlepsze.
Obiecane minimalne wsparcie aktualizacjami to nadal 8 lat, ale Fairphone 6 ma dostać przynajmniej 7 nowych wersji Androida (w przypadku F5, obiecano minimum 5 wersji do przodu).
Jest też switch włączający tryb minimalistyczny - czarno-biały, z wyłączonymi powiadomieniami, kilkoma podstawowymi appkami i możliwością wybrania kto może do nas dzwonić/esemesować. Fajne. Szkoda, że chyba tryb ten nie łączy się z możliwością fizycznego odcięcią prądu od czegokolwiek z: kamery, mikrofon, internet, GPS, bluetooth, co pewnie ucieszyłoby największych geeków od prywatności i bezpieczeństwa. Ale nadal lepszy taki niż żaden. Myślę, że ten tryb został stworzony z myślą o sprzedaży Fairphona 6 jako telefonu służbowego dla firm, widać było w social mediach, że firma chce mocniej wejść w ten rynek.
Jest wbudowany w system (dla tych co kupią z Androidem od Googla) Gemini, czyli moim zdaniem najlepsze darmowe AI (z tych ~10 najpopularniejszych ktore testowałem).
Ponadto, od pierwszego dnia jest sprzedaż w wersji z /e/ OS, zarówno na stronie Fairphone'a jak i Mureny (Fairphone 4 i 5 miały taką wersję sprzedawaną później).
No i wreszcie są przykręcane akcesoria, przez które Fairphone 6 od razu kojarzy się z CMF Phonem, i które były pewnie głównym powodem zmiany w tylnej klapce. Swoją drogą, nie wiem co ludzie widzą w smartfonach od CMF Phone i Nothing (CMF to tańsza podmarka Nothing) - no, niby mają jakiś fajny UI, ale poza tym innych znaczących zalet nie dostrzegam, a już najśmieszniejsza jest w CMF możliwość odkręcenia tylnej klapki i popatrzenia na baterię bez możliwości jej wyjęcia xd).
Znalazłem około dwie i pół wady. Po pierwsze, slot na kartę SD jest teraz u dołu i wymaga metalowego pręcika do otworzenia. Powiedzmy sobie szczerze, wszyscy ten kawałek metalu gubią, a tym bardziej tutaj, gdy Fairphone jednocześnie zachęca, by po zakupie wysłać im stary smartfon do recyklingu w pudełku od Fairphona 6. Po drugie, tylna klapka jest teraz zdejmowana na śrubki, a więc także i do wyjęcia baterii potrzeba śrubokręta. Jest to ta wada w połowie. Bo mi np. tylna klapka od FP4 się połamała w końcu od zbyt częstego otwierania starym sposobem i musiałem kupić nową. Ta powinna być bardziej trwała. Wadą jest to, że ta zmiana nie prowadzi do lepszej pyło- lub wodoodporności - nadal IP55. Dual sim nadal musi być w standardzie 1 karta fizyczna i 1 cyfrowa.
Podsumowując, uważam, że Fairphone 6 ma wielki potencjał sprzedażowy. Jak kiedyś stwierdzę, że FP4 przestanie mi wystarczać, to przypuszczam, że z większym prawdopodobieństwem przesiądę się na używany FP6 niż FP5. Nie mogę się doczekać filmu u JerryRigEverything.
Update: jednak slot na kartę SIM także jest ukryty za tacką otwieraną spinaczem.