Krótka historia tego oto zdjęcia 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niedługo po warsztatach u niezwykłego fotografa Pawła "Totoro" Adamca przyszła mi do głowy koncepcja. Na pozór prosta w wykonaniu, wykorzystująca bardzo plastyczny materiał jakim jest papier do pakowania. Początkowo miało być to tylko nakrycie głowy. Na szczęście w trakcie konstruowania wachlarza pomysł rozwinął się i objął również sylwetkę.
Jakość fotek słaba bo i stary telefon był słaby. ale proces jest :)
Po przyklejeniu wachlarza głównego okazało się że widać opaskę i mocowanie.
dlatego pojawiły się dwa mniejsze wachlarzyki uzupełniające i trzeci maskujący.
Spódnicę robiłam trzy razy. Zabrałam się do tego bez jakiegokolwiek pojęcia "jak" :) Pierwsze próba zakończyła się osunięciem papieru (dwóch warstw) na ziemię, przy drugiej już się wycwaniłam i wrzuciłam pod spód ślubną halkę (z pchlego targu). Tym razem mi nie spadło, ale się cholerstwo pogniotło bo bardzo ambitnie chciałam zrobić jakąś formę zapinania spódnicy. W końcu porzuciłam pomysł zapinania i ułożyłam trzy warstwy papieru na manekinie.
Całość czekała cierpliwie na dzień sesji.
pozowała Sylwia Noga a wizaż robiła Marta Jaśniewicz.
A to świętej pamięci Lutien zwany Lucyferem, szkut jakich mało. Pomagał trochę, tak po kociemu.
I efekt końcowy:


Marta poza tym że cudownie maluje, to też nierzadko asystuje mi przy sesjach. Tu właśnie na tej focie stała z tyłu i trzymała papierowy ogon. A że malutka jest to nawet jej nie musiałam korygować :)

To co wyszło nie było zamierzone. Nie było rozplanowane i przemyślane. Ot po prostu improwizacja a więc i trochę dzieło przypadku.
Między zleceniami komercyjnymi, kiedy wszędzie widzę $$$$, pozwalam sobie co jakiś czas na poszukiwania, na próby przełożenia obrazu z głowy na plan zdjęciowy, modelkę, ubranie. Raz wyjdzie, raz nie :) - wtedy mówię że miałam nieostre foty :)
Zdjęcia końcowe publikowałam wielu miejscach, ale nigdy całego procesu. Są w 100% mojego autorstwa. Nie są również plagiatem.