Witajcie 👋
Dziś chcę Was zaprosić na kolejną wycieczkę. Jako, że mam zamiar wybrać się z pociechami na dłuższą trasę, obecnie ćwiczymy na krótszych odcinakch. Za punkt docelowy obrana została więc Przełęcz Dylówki (720 m n.p.m.). Trasa jest krótka, jednak potrafi zmęczyć niewprawne nogi.
Trasa naszej wycieczki jest zaznaczona na powyższej mapie na zółto. Proponuję Wam zostawić auto na bezpłatnym parkingu przy kolejce linowej Dębowiec (my wyruszaliśmy z domu 😉 ). Następnie stokiem wspinamy się do góry. Dochodzimy do schroniska, gdzie możemy chwilę odpocząć i spojrzeć na panoramę Bielska. W dalszą drogę wyruszamy zielonym szlakiem.
Trasa jest krótsza od czerwonej, ale za to bardziej stroma i jak na Beskidy przystało kamienista. Idzie się bardzo przyjemnie szeroką, utwardzoną ścieżką, na której spotkamy zdecydownie mniej turystów niż na szlaku czerwonym.
Gdy szlak odbija w lewo (prosto można dojść na Cyberniok) zmienia się też ścieżka. Zamiast szeroką teraz będziemy podążać wąską z roślinnością na wyciągnięcie ręki 😉
Takim właśnie szlakiem dochodzimy już w zasadzie do samej przełęczy. Po drodze mijamy świetny "punkt widokowy".
Widok w stronę miasta.
Widok w stronę Szyndzielni.
Widok na dalszą trasę.
Następnie kontynuujemy wędrówkę, aż do skrzyżowania z niebieskim szlakiem. Schodzimi nim kilka metrów i widzimy taki oto znak.
Cel został osiągnięty 😁 pozostaje już tylko wrócić. Schodzimy zatem kolejne kilka metrów szlakiem niebieskim, aż do skrzyżowania z czerwonym i to właśnie nim wracamy. Czerwony szlak jest bardzo szeroki i niezbyt stromy. Idealnie nadaje się na zejście ze zmęczonymi już dziećmi.
Można zejść nim aż do samej ulicy. My jednak koło kościółka skręciliśmy w prawo i schodziliśmy obok toru saneczkowego. Trasa jest krótsza, ale bardziej stroma niż czerwony szlak.
Następnie wracamy na czerwony szlak i dochodzimy nim do ulicy Skalnej, którą idąc cały czas prosto dojdziemy do ulicy Karbowej. Wychodzimy na nią w lewo i kontynuujemy marsz, aż do parkingu.
Ocena szlaku: ⭐️ ⭐️ ⭐️ ⭐️ ⭐️ (5/5) Super widoki. Niezbyt tłoczno. Można spacerować z dziećmi.
Na koniec łapcie jeszcze kilka zdjęć ze szkalu 😉
Pozdrawiam!
Pierwotnie opublikowano na O życiu, pasji i reszcie.... Blog na Hive napędzany przez dBlog.