Mehdi Sobhani, ambasador Iranu w Erywaniu, stwierdził w tym tygodniu, że między jego krajem a Rosją jest wiele różnic i sprzecznych interesów. Istnieją pola, na których Teheran i Moskwa współpracują, ale "nie oznacza to, że jesteśmy sojusznikami".
Iran stanowczo sprzeciwia się, popieranym przez Rosję, planom utworzenia azerskiego korytarza eksterytorialnego. Tzw. korytarz zangezurski miałby biec przez terytorium Armenii i łączyć Azerbejdżan z należącą do niego Republiką Nachiczewańską. Utworzenie go mogłoby jednak oddzielić Armenię od granicy z Iranem.
Irański ambasador nie odpowiedział jasno na pytanie o ewentualną reakcję Teheranu, gdyby Azerbejdżan spróbował utworzyć korytarz siłą. New York Times zacytował jednak słowa jednego z armeńskich, przygranicznych miast który stwierdził, że władze Armenii otrzymały od Iranu potwierdzenie, że w razie takiego rozwoju sytuacji Iran przyjdzie z pomocą.
Wczoraj ministrowie spraw zagranicznych obu państw odbyli dodatkowo rozmowę telefoniczną. Potwierdzili bliskie stosunki łączące Iran i Armenię i dyskutowali na temat współpracy w obliczu zmian w regionie.
