Dziś w Genewie odbywa się spotkanie między ministrami spraw zagranicznych Iranu, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. W rozmowach bierze też udział Kaja Kallas jako przedstawicielka Unii Europejskiej.
Irański minister Abbas Araqczi był już wcześniej w kontakcie z europejskimi dyplomatami. Na spotkanie na żywo miała nalegać przede wszystkim strona irańska.
Celem spotkania jest omówienie potencjalnych, dyplomatycznych rozwiązań obecnego konfliktu. Dawid Lammy, brytyjski minister spraw zagranicznych powiedział, że państwa europejskie są zgodne co do tego, że Iran nie może wejść w posiadanie broni jądrowej. Wszystkie inne kwestie mogą być jednak przedmiotem negocjacji.
Póki co ze strony Iranu stale dochodzą sygnały, że droga dla dyplomacji nie jest całkiem zamknięta. Teheran stanowczo odmawia jednak jakichkolwiek negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi, dopóki trwają izraelskie naloty. Władze Iranu twierdzą też, że rozwój irańskiego programu nuklearnego nie podlega negocjacjom, zaznaczając jednocześnie, że jest on rozwijany wyłącznie w celach cywilnych.
Wciąż ważą się losy amerykańskiego zaangażowania w wojnę przeciwko Iranowi. Wczoraj Donald Trump ogłosił, że podejmie decyzję "w ciągu dwóch tygodni".