
Koniec urlopu, to powrót do (w miarę regularnych) publikacji postów.
Dwa tygodnie bez internetu, to fajny reset dla głowy 😁
Coś tam truchtałem na wakacjach, by nie zardzewieć 😉, ale wujek Garmin dopominał się od kilku dni czegoś mocniejszego, więc na koniec urlopu (już na miejscu, pod domem) zaserwowałem sobie niezły wycisk 🤪





Szukałem jakiegoś w miarę płaskiego terenu, i - co najważniejsze - w miarę zacienionej trasy, gdyż upał był niemiłosierny 😰💦

Trasa w Wilkowicach pomogła, ale i tak muszę przyznać, że zmęczyłem się przeokrutnie...
Do tego problem z achillesem dał znów znać o sobie....
Cóż... taki urok biegania....
"Sport to zdrowie" 😉😆
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



