Na kilku poniższych zdjęciach pokażę proces zwiększania ciśnienia w namiocie tlenowym.
Po 4rech minutach wskazówka ledwo drgnęła, i dało się odczuć, i usłyszeć pierwsze dźwięki wypełniania się namiotu sprężonym powietrzem.
Po niecałych 10 minutach w środku były już 2 kPa, a wzrastające ciśnienie czuć było w zatykajacych się uszach.
Po niecałych 13tu minutach zostało osiągnięte nominalne ciśnienie 3 kPa, i rozpoczął się proces leczniczego "wtłaczania" tlenu do organizmu.
Terapia tlenowa w namiocie hiperbarycznym to nowość w klubie 36 MINUT w Żywcu.
Cała sesja trwa półtorej godziny i polega na oddychaniu powietrzem o podwyższonym ciśnieniu i zwiększonej zawartości tlenu.
Dzięki temu organizm znacznie lepiej się regeneruje po treningach, szybciej goją się mikrourazy i zmniejszają stany zapalne.
Poprawia się krążenie i dotlenienie tkanek, co w moim przypadku wspiera też proces leczenia kontuzji ścięgna Achillesa.
Namiot hiperbaryczny wspomaga odbudowę włókien kolagenowych, zmniejsza obrzęki i przyspiesza powrót do sprawności.
Dodatkowo sesje dają zastrzyk energii i poprawiają koncentrację, więc korzystnie wpływają nie tylko na ciało, ale i na samopoczucie.
To świetne uzupełnienie treningu i rehabilitacji, które naprawdę warto wypróbować.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io