Miłość matczyna jako fundament służby. Czego możemy nauczyć się od naszych mam, by służyć innym?

@szymonwsieci · 2025-09-30 18:01 · polish

Miłość matczyna jako fundament służby Szymon michalik (Szymon w Sieci).png

Miłość matczyna jako fundament służby. Czego możemy nauczyć się od naszych mam, by służyć innym?

Miłość matek to najczystsza forma poświęcenia, jakie znamy. Widzimy ją w drobnych gestach w czułym spojrzeniu, gdy kołyszą niemowlę w środku nocy, w miękkim głosie, którym wyjaśniają świat po raz pierwszy, w wytrwałym szukaniu odpowiedzi na pytania, które zrodziły się w sercu ich dziecka. Ta bezinteresowność pokazuje nam, czym jest prawdziwa służba i nieprzymuszony akt troski, podyktowany tylko jednym pragnieniem, jakim jest dobro drugiej istoty.

W życiu mamy uczą nas cierpliwości i wrażliwości. Kiedy podają kubek ciepłego mleka tuż przed snem, nie pytają „dlaczego?”, lecz działają, ponieważ widzą potrzebę. Zapraszają nas do rozmowy, zanim sami poczują głód słów, ponieważ wiedzą, że serce człowieka często woła ciszej niż gardło. To one pokazują, że służba nie wymaga wielkich planów czy skomplikowanych strategii, gdyż zaczyna się to od zauważenia tej jednej chwili, gdy ktoś potrzebuje serca bardziej niż ręki.

Matki uczą też, jak nosić w sobie siłę pokoju. Ich spokój przyłapany w uśmiechu podczas kładzenia dziecka do snu uczy nas wyciszenia w burzy codziennych zadań. Gdy ich ręce łagodnie poprawiają kołdrę, przypominają, że dom to nie tylko miejsce między murami, lecz przestrzeń, w której każdy gest współczucia ma moc tworzenia schronienia. To dar, który możemy ofiarować sąsiadom i przyjaciołom zaprosić ich do naszej „sypialni” życzliwości, nawet gdy ściany są niewidzialne.

Najpiękniejsze jest to, że w służbie zaklętej w macierzyńskiej miłości nie ma podziału na dających i biorących. Gdy ktoś poda pomocną dłoń, odzyskuje własne człowieczeństwo, gdy ktoś przyjmie wsparcie, otwiera serce na wzajemność. Dzięki temu każdy moment pomocy staje się lekcją współodczuwania, a każda chwila empatii wyprawą w głąb siebie jest zaproszeniem do odkrycia, że w nas też drzemie siła łagodnego serca.

Dziś, myśląc o tym, czego nauczyły nas nasze mamy, możemy zadać sobie jedno pytanie: Jak mogę dzisiaj służyć drugiemu człowiekowi z taką samą prostotą i czułością? Może to będzie uprzejme „dzień dobry” wypowiedziane z ciekawością, a może drobny gest jak niespieszne wysłuchanie, przyniesiony kubek gorącej herbaty czy kilka słów otuchy. To właśnie w tych prostych aktach, podyktowanych mateczną miłością, odnajdziemy fundament służby, która przemienia świat od serca do serca

#polish #pl-blog
Payout: 0.249 HBD
Votes: 12
More interactions (upvote, reblog, reply) coming soon.