Read this post on TravelFeed.io for the best experience
Hotele kapsułowe narodziły się pod koniec lat 70 XX wieku w Japonii. Oferują nocleg w kapsułach których wymiary są niewiele większe od materaca znajdującego się wewnątrz nich.
Jak się okazało, tego typu rozwiązanie dostępne jest również w Warszawie. Postanowiłem je przetestować "na własnej skórze"!
"Hostel Kapsuła" znajduje się na ulicy Dowcip 4. Jest to zaledwie 5 minut na piechotę od stacji metra "Świętokrzyska", jak i 15 minut od kolumny Zygmunta. Ceny za nocleg zaczynają się od 59 PLN za dobę.
Po wejściu do budynku trafiamy do całodobowej recepcji połączonej z kuchnią i szatnią. Podczas zameldowania dostajemy kapcie, stopery do uszu oraz kluczyki do kapsuły, szafki i drzwi wejściowych na salę noclegową. Buty musimy zostawić na recepcji. W kuchni dostępna jest lodówka, przyrządy kuchenne i darmowa herbata. Kawa jest dodatkowo płatna.
Wchodząc do sali noclegowej zastaniemy rzędy kapsuł oraz szafki do przechowywania bagaży. W przypadku większych walizek można je po prostu położyć gdzieś na podłodze. Na sali obowiązuje całodobowa strefa ciszy.
W samej kapsule znajdziemy materac, pościel, wentylację, dwa kontakty, oświetlenie, wieszak i awaryjne otwieranie drzwi.
Za dodatkową opłatą można skorzystać z pralki oraz stołu bilardowego(!).
Jak mi się spało?
Wyśmienicie!
Materac i pościel były bardzo wygodne i czyste. W kapsule jest ciepło (ale nie duszno) oraz ciemno. Porządne, zamykane drzwi dają poczucie prywatności. Na sali noclegowej rzeczywiście panuje cisza. Jedyny odczuwalny hałas to moment w którym ktoś z kapsuły obok uderzy ręką o ścianę. Od czego jednak są stopery. Dodam jeszcze, że łazienki są przestronne i zadbane.
Polecam!
View this post on TravelFeed for the best experience.