Takiej dynamiki KBK jeszcze nie miało! W marcu znów pobiliśmy rekord frekwencji. Do tego grono wolontariuszy powiększyło się, miesiąc zamykamy na plusie i nie mam żadnych wątpliwości, że to właśnie teraz jest najlepszy czas na rebranding. Zrobienie nowego logotypu to tylko jeden z jego elementów. Na tyle jednak istotny, że może determinować inne części.
Pamiętacie kampanię Heyah z 2004? Wielu speców od marketingu uważa, że była to jedna z najlepszych (albo i najlepsza) kampania teaserowa w historii polskiej reklamy. Polegała na tym, że w wielu miejscach pojawiał się znak czerwonej dłoni. Ludzie spekulowali o co chodzi i dopiero po jakimś czasie wyjaśniło się, że to kampania sieci komórkowej.
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, by zrobić coś podobnego z KBK. Do tego jednak potrzebny jest nowy logotyp, który będzie nie tylko intrygujący, ale również łatwy do narysowania. No i myślę, że udało się taki stworzyć...
Powyżej są dwie wersje. Po lewej - uproszczona, którą można rysować kredą na chodniku. Po prawej - wersja bardziej rozbudowana, którą wciąż jednak można udoskonalać. Kolory wciąż nieprzemyślane, ale to akurat drugorzędna kwestia. Najważniejszy jest motyw i jego prostota.
Zapytałem już kilkanaście osób o to, co widzą w bazowej wersji. Wszystkie odpowiedziały to samo: klucz, znak nieskończoności, koronę (czasem pojawiała się też flaga). Zrobiłem też test szybkiego rysowania. No i da się to narysować w ~3 sekundy. Wersja rozbudowana zajmuje nieco dłużej. Jak dodamy 1 to mamy 18. Dobry motyw by przy okazji promować adres @biskupia18.
Nie ukrywam, że klucz powstał nieco przez przypadek, ale bardzo spodobał mi się ten trop. Symbolicznie świetnie pasuje. Władza, wiedza, tajemnica. W dodatku jest on fizycznie w KBK. Nie wiem na ile bywalcy Królestwa zauważyli ten szczegół, ale od samego początku klucz jest pod portretem Zbigniewa Herberta w głównej sali.
U samego Herberta też pojawia się motyw klucza...
Ścieżka biegnie boso do lasu. W lesie jest dużo drzew, kukułka, Jaś i Małgosia i inne małe zwierzątka. Tylko krasnoludków nie ma, bo wyszły. Jak się ściemni, sowa zamyka las dużym kluczem, bo jakby się tam zakradł kot, toby dopiero narobił szkody.
Reasumując: wydaje mi się, że klucz składający się z lemniskaty i korony jest zdecydowanie lepszy niż głowa Herberta, której nikt i tak nie potrafi zidentyfikować. Symbolicznie pasuje bardzo dobrze do Królestwa a do tego jest bardzo prosty, co daje sporo pole manewru w planowaniu różnych kampanii.