Na początek mała prośba do developerów Hive. Jak możecie to ogarnijcie jakąś normalną wyszukiwarkę treści, bo to co jest w Ecency albo Peakd to totalny crap. Obecnie w ogóle niczego mi nie wyszukuje. "Error performing search, please try again in a few moments". Gdybym nie robił spisów treści, to za Chiny ludowe nic bym tu nie znalazł. Dziękuje za uwagę.
A teraz do rzeczy. Rok temu pisałem o zrzutce na otwartą pracownię introligatorską w Krakowie i o tym jak trudno jest prowadzić niekomercyjne miejsca. Minął rok i widzę, że na wspomnianej zrzutce przybyło prawie... 400 zł. Istna krakowska szczodrość! Pisałem też o ciekawym wyjątku od reguły jakim jest warszawska kawiarnia bez cennika, czyli Cyrk Motyli. Jest to jednak przypadek specjalny, bo inicjatywę rozkręca Ksiądz z osiedla, który ma spore zasięgi w socialach. Co więcej: kawiarnia za co łaska rok temu utrzymała się tylko dzięki zrzutce. Gdyby opierać się tylko na tym, co ludzie zostawili w lokalu, to bilans byłby ujemny. No dobrze, ale jak to wygląda po roku?
https://www.youtube.com/watch?v=UxTunkCZC9w
Tak jak rok temu Ksiądz z osiedla nagrał film z "raportem". Niestety nie jest on tak szczegółowy jak ten w 2024. Najważniejsze informacje są takie: - wpływy wyniosły 240K a koszty 252K, - dziura zasypana została z nadwyżki uzbieranej w okresie poprzedzającym, - przy czym nie było wypłat i osoby zatrudnione wynagrodzenie otrzymają z opóźnieniem.
Równocześnie: - oprócz sezonowej kawiarni nad Wisłą prowadzona jest wciąż klubokawiarnia w Piastowie a w październiku ruszyło kolejne miejsce całoroczne w samym centrum Warszawy przy Żurawiej. - ubiegłoroczna zrzutka (uzbierane 99 991 zł z 98 300 zł, czyli 101%) mocno kontrastuje z tegorocznymi: 28 419 zł z 85 000 zł (33%) na klubokawiarnię w Piastowie, 28 830 zł z 96 300 zł (29%) na warszawski lokal nad Wisłą i 12 950 zł z 85 000 zł (15%) na uruchomienie lokalu na Żurawiej.
Szczerze mówiąc trochę zaskoczył mnie spadek wpływów ze zrzutek (70K zł w 2025 vs 100K zł w 2024) przy równoczesnym zwiększeniu liczby "cyrków". Nie wiem jak to możliwe, ale obstawiam, że muszą stać za tym jacyś cisi sponsorzy. Bardzo jestem ciekaw jak to się potoczy dalej. Nowa warszawska lokalizacja z jednej strony ma bardzo klimatyczne wnętrze, z drugiej jednak jest dość ukryta. Poza tym z jakiegoś powodu ktoś pozbył się lokalu z całym wyposażeniem. Sprawdzę za rok, czy dalej to żyje. A może nawet kiedyś uda się tam zajrzeć...